Długo nie mogłam zdecydować się na zjedzenie melona w formie innej niż schłodzony melon bez dodatków i kombinowania. Ostatnio skusiłam się jednak na dwie wariacje na temat melona – obie z truskawkami i obie zyskały sobie mą przychylność. Dodatek mięty, cukru i cytryny można pominąć a deser nadal zachowa wiele ze swego naturalnego wdzięku.
Składniki:
melon
truskawki
+opcjonalnie
mięta (kilka gałązek)
cukier
skórka cytryny i nieco soku z cytryny
Z melona wykrawamy, specjalną łyżką do wykrawania owoców, kulki – zapewniam, że jest to dość proste i z odpowiednim sprzętem w dłoni powinniście doznać natychmiastowej iluminacji jak to uczynić. Jeśli łyżki nie posiadacie, możecie wykrawać z melona kostki, mniej więcej wielkością odpowiadające truskawkom. W moździerzu ucieramy świeżą miętę z odrobiną cukru i soku z cytryny (ok. łyżeczki). Mieszamy owoce w powstałym sosie i przekładamy do wykrojonych połówek melona. Ozdabiamy listkami mięty, skórką z cytryny i koniecznie chłodzimy (można też schłodzić truskawki i melona wcześniej).